Blog - Surowce naturalne w kosmetyce

Niełatwo jest znaleźć na półkach sklepowych całkowicie naturalne produkty kosmetyczne. Problem ten dotyczy szczególnie dezodorantów. Również dążenie do minimalizowania korzystania z materiałów plastikowych przyczynia się do rozwoju pomysłów na produkcję własnoręcznych dezodorantów wedle domowych receptur, które można umieścić w szklanych słoiczkach wielokrotnego użytku.

 

Skóra pod pachami jest niezwykle wrażliwa, często narażona na podrażnienie w wyniku tarcia oraz częstej depilacji. Kosmetyki na bazie syntetycznych surowców mogą jedynie dodatkowo pogarszać stan skóry, prowadząc do przesuszenia i dyskomfortu. Naturalne kosmetyki o delikatnym działaniu zapewniają skórze bezpieczeństwo. Wiele z olejów kosmetycznych wykazuje działanie kojące i łagodzące na skórę, większość z nich cenione jest również ze względu na właściwości przyspieszające regenerację. Zaletą domowych dezodorantów z naturalnych surowców kosmetycznych jest także to, że nie są one toksyczne, szybko wysychają, nie pozostawiają śladów. Dodatkową zaletą stosowania kosmetyków naturalnych, jest to, że tworząc produkty wedle własnych receptur, można samodzielnie wybrać kompozycje zapachowe, poprzez łączenie woni ulubionych olejków eterycznych, wtedy ich zapach jest po prostu fantastyczny!

 

Najpowszechniejszym wyborem olejku eterycznego do wzbogacenia dezodorantu o zapach świeżości będzie olejek cytronelowy, olejek lawendowy, olejek z drzewa herbacianego. Natomiast inne olejki, które również wyjątkowo skutecznie kryją nieprzyjemny zapach potu i cenione są ze względu na swoje właściwości dezodorujące to olejek kamforowy, a także olejek bergamotowy. Jednakże bez przeszkód można wykorzystać także inne olejki eteryczne.

 

Rozpuść 2 łyżki stołowe masła Shea, i 1 łyżeczkę oleju kokosowego. Możesz w tym celu wykonać kąpiel wodną lub włożyć tłuszcze do mikrofali na kilka minut. Po rozpuszczeniu poczekaj do ich ostygnięcia, a następnie dodaj 3 łyżeczki skrobi kukurydzianej i pół łyżeczki sody oczyszczonej. Mieszaj aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodaj około 10 kropel ulubionego olejku eterycznego. Przelej do słoiczka i schowaj do zamrażarki na jedną godzinę.

 

Jeżeli nie chcesz używać sody oczyszczonej, możesz przygotować porcję dezodorantu z 4 łyżek stołowych oleju kokosowego, 2 łyżek stołowych masła Shea, 2 łyżek stołowych skrobii kukurydzianej. Olej kokosowy rozpuść wraz z masłem Shea w kąpieli wodnej lub w mikrofali przez kilka minut, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Poczekaj do ostygnięcia uzyskanej mieszaniny tłuszczy. Następnie dodawaj do nich stopniowo skrobię kukurydzianą i mieszaj, aż znikną wszelkie grudki. Przelej produkt do słoiczka i pozostaw na 24 godziny. Po upływie dnia dezodorant jest już gotowy do użycia.

 

Wykorzystaj 50 ml hydrolatu oczarowego, dodaj do niego 20 kropel ulubionego olejku eterycznego. Możesz również połączyć dwa lub więcej różnych olejków eterycznych, na przykład dodać 10 kropel lawendowego olejku eterycznego i 10 kropel olejku eterycznego z kadzidłowca. Całość wymieszaj i wlej do pustej butelki z atomizerem. Ciesz się łatwą aplikacją i ulubionym zapachem cały dzień.

 

Hydrolat rozmarynowy to świetna baza do produkcji dezodorantu do stóp, ale również ciała. Do 50 ml hydrolatu z rozmarynu dodaj około 20 kropel ulubionych olejków eterycznych, tworząc własną, ulubioną, niepowtarzalną kompozycję zapachową.

 

Dezodorant nie jest antyperspirantem i jego głównym celem nie jest zahamowanie pocenia się. Wydzielanie potu bowiem jest naturalnym objawem prawidłowo funkcjonującego organizmu. Korzystanie z naturalnego dezodorantu pozwala jednak na eliminację przykrego zapachu, związanego z poceniem się, ponieważ składniki tego kosmetyku mają na celu działać przeciwbakteryjnie, usuwając prawdziwą, bezpośrednią przyczynę nieprzyjemnej woni. Jeżeli jednak, pomimo tego, chcielibyście, aby Wasz dezodorant uzyskał właściwości zmniejszające wydzielanie potu, warto skorzystać z kosmetyków na bazie szałwii. W tym celu można wykorzystać na przykład ekstrakt wodno-glicerynowy z szałwii, należy jednak pamiętać, by jego zawartość w produkcie wyjściowym nie przekraczała 10%.

 

Życzymy udanych eksperymentów i czekamy na Wasze opinie.

{jcomments on}